O MNIE

Barbara Jacińska

Kilkanaście lat temu powstało moje motto „życie to moje hobby”. Konsekwencją jego jest nazwa bloga gdyż lubię doświadczać życia, a zwłaszcza życia w pełni.

Gdyby kazano mi opisać się w trzech słowach, powiedziałabym: autentyczna, inspirująca, energiczna. Definiują mnie moje korzenie. Noszę w sobie spokój Podlasia skąd pochodzą moi rodzicie, a umiłowanie działania oraz twarde stąpanie po ziemi dał mi Śląsk, gdzie się wychowałam.

Zawsze byłam niepokorna i poszukująca nowych wyzwań. Podskórnie czułam, że moje życie to nie powroty o stałej porze do domu i tzw. stabilizacja. Nie ma oczywiście nic złego w tym, że ktoś wybiera takie życie. Ja również mam  rodzinę i spełniłam marzenia o posiadaniu kominka oraz własnego kawałka ziemi, ale to dla mnie dopiero pas startowy do odfrunięcia w realizację marzeń.

Niestety często kosztem mojego sposobu na życie jest brak pójścia na kompromisy. Efektem tego był rozwód, przez który przeszłam, a doświadczenie to wykorzystałam prowadząc centrum rozwodowe dla kobiet oraz publikując tutaj treści poradnikowe o rozstaniu.  

Całe życie staram się rozwijać gdyż stagnacja powoduje, że przestaję marzyć. Kiedy robi mi się w życiu za wygodnie stawiam sobie nowy cel, obieram nowy kierunek świata.

Inspirację do treści bloga czerpię z życiowych ról: matki dwóch wymagających synów, managerki,  globtroterki.  

„Jedni mówią, że dodaje ludziom pozytywnej energii. Inni, że posiadam dużą wiedzę życiową i niebanalne spojrzenie na rzeczywistość.
Cenię te opinie i wierzę, że to cechy niezbędne by być dobrym człowiekiem, managerem i doradcą”.

Pozdrawiam

Barbara Jacińska

MEDIA

ŻYCIE TO MOJE HOBBY I NIE CHCĘ PŁYNĄĆ PRZEZ ŻYCIE TYLKO ŻYĆ

Wywiad przeprowadzony przez Emilię Bartosiewicz dla Magazynu Lady Business.
Opublikowany na stronie internetowej ladybusiness.pl

Mój życiowy sukces zawiera się w formule work life balance, to znaczy uzyskaniu harmonii w każdej sferze mojego życia (…) 

DOBRY BIZNES TO AKCEPTOWANIE ZMIAN

Mam to szczęście, że w sytuacjach kryzysowych naturalnie mobilizuję się do działania.
Sytuacje kryzysowe są trudne, ale wypracowałam sobie umiejętność wprowadzania i akceptowania zmiany.
Głównym wyzwaniem dla mnie była zmiana myślenia. W pewnym momencie musiałam przyjąć założenie, że jeżeli mam koncepcję, to przystępuję do jej realizacji bez zbędnej zwłoki (…)

Magazyn Business & Woman Life
Przewodnik dla kobiet w świecie biznesu pomaga im w realizacji pasji, zdobywaniu niezależności finansowej i spełnianiu własnych marzeń

KWESTIONARIUSZ PROUSTA – 22 PYTANIA

Strefa Biznesu

Jestem osobą pozytywną, nigdy nie myślę w kategorii – co się może zdarzyć złego – tylko z naiwnością dziecka wierzę, że będzie dobrze. Mam wolność myślenia i odwagę, ale przede wszystkim nie boję się zmian.

Taniec na barze na drugim końcu świata.

Życie to moje hobby, konsumuję je w każdym jego wymiarze. Kocham podróżować, smakować jedzenie, słuchać muzyki.

Nie toleruje obłudy i nie lubię, jak ludzie poddają się biernie rzeczywistości.

Nie żałuję niczego. Kto nie próbuje, nie pije szampana.

Jestem uparta i czasami ten upór przeszkadza mi dostrzec rację drugiej osoby.

Przez długi czas brakowało mi wiary w siebie. Gdybym w tamtym czasie miała taką pewność jak teraz – to pewnie moje skrzydła trzeba byłoby przycinać.

Nie gardzę nikim, a kocham ludzi. Nauczyłam się ich akceptować takich, jakimi są.

Kłamałam jak najęta, gdy byłam małą dziewczynką, ale chyba przez to rozwinęłam bardzo swoją wyobraźnię.

Jestem kreatywna, lecz czasami oczekiwanie innych na tę moją kreatywność w rozwiązywaniu ich problemu jest męczące i nie zawsze jestem w stanie “zabłysnąć”

Bycie bezsilnym, w szczególności wobec nieszczęścia innych i chorób najbliższych

Cenię mężczyzn inteligentnych i odpowiedzialnych, ale z nutą szaleństwa w życiorysie.

Szanuję kobiety za wyrozumiałość i multizadaniowość. Upiększamy ten świat i do tego potrafimy słuchać, dzięki większej niż u mężczyzn wrażliwości.

Magiczny dla mnie jest pasterz o imieniu Santiago z powieści “Alchemik”

Wielkim szacunkiem darzę Krystynę Jandę, a moją bohaterką jest Martyna Wojciechowska. To kobiety niezależne, żyjące po swojemu

Odbyłam ją 2 lata temu – do Etiopii – to podróż, która przewartościowała całe moje życie i stała się początkiem do wielkich podróży, tych w planach i tych w realizacji

Tu i teraz, a gdy już zechcę emerytury, to ciepły europejski kraj.

Chciałabym zostawić moim synom wszystkie moje ważne przemyślenia, podzielić się doświadczeniami. Odejść z poczuciem, że wszystkie najważniejsze tematy tu i teraz mam załatwione.

Nic nie muszę, wszystko mogę

Nie lubię wstawać rano i kłaść się wcześnie

Barbara Jacińska

KATEGORIE WPISÓW

Subskrybuj

Loading